Menu Close

Przyjazd na Sycylię - witamy w Palermo!

Advertisement

Przyjazd z Sardynii na Sycylię był lekkim szokiem. Palermo było ciche wczesnym niedzielnym rankiem, ale zanim zatrzymaliśmy się na zakupy spożywcze na przedmieściach, ludzie ożyli. Samochody trąbiły, sprzedawcy krzyczeli, psy szczekały (lub były potrącane), a afrykańscy mężczyźni nalegali na pakowanie naszych toreb lub wypychanie naszego wózka na zakupy, aby zdobyć 50 centów.

Tweet
Udostępnij
Udostępnij
Pinezka
Udostępnij
Udostępnij

Palermo - zatłoczone jak w Maroku

Stłoczyliśmy się w małym hałaśliwym sklepie tytoniowym, aby kupić internetowe karty SIM (które nie działały), kupiliśmy plastry ogromnego miecznika, który został dramatycznie rozczłonkowany na ulicznym straganie z mieczem skierowanym prosto w górę, i kupiliśmy owoce na innym ulicznym straganie, gdzie zostaliśmy obsypani znacznie większą ilością melonów i gruszek, niż zamierzaliśmy.

Wszędzie walały się śmieci, unosił się kurz i panował upał. Czuliśmy się, jakbyśmy przyjechali do... Maroka! Nawet domy, kwadratowe kamienne domy z parabolami na dachach, przypominały nam Maroko.

Vi startar vår Sicilien-vistelse med att handla svärdfisk
Nasze sycylijskie wakacje rozpoczęliśmy od zakupów miecznika pod Palermo

Trudno znaleźć kemping

Skierowaliśmy kampera w stronę kempingu na obrzeżach Palermo, ale nie mogliśmy go znaleźć - wszystkie ulice były wąskie i pełne dziur, a wszędzie stały samochody zaparkowane w połowie drogi. Ponadto wszędzie były ulice jednokierunkowe. Byliśmy blisko kempingu, ale nie mogliśmy tam dotrzeć. Poddaliśmy się.

W kierunku San Vito Lo Capo, na zachód od Palermo

Zamiast tego pojechaliśmy w kierunku cypla San Vito Lo Capo na zachód od Palermo, gdzie będzie kilka kempingów. Ponieważ nie udało nam się kupić karty sim, chcieliśmy mieć WiFi. Na pierwszym kempingu było WiFi i zameldowaliśmy się. Potem okazało się, że "WiFi nie działa". Obsługa wzruszyła bezinteresownie ramionami i powiedziała, że nie mogą nic z tym zrobić.

Irytująco wymeldowaliśmy się i udaliśmy się na następny kemping. "Tak, darmowe WiFi, ale tylko w barze" - ok, to wystarczy! Zameldowaliśmy się i czekaliśmy na otwarcie baru o 17:00. Otworzył się, ale "Przepraszamy, problem z WiFi w tym tygodniu"...

Gdybyśmy nie byli tak zmęczeni po podróży promem, prawdopodobnie wymeldowalibyśmy się w czystej złości, ale teraz zostaliśmy. Trochę trudny początek na Sycylii, ale kiedy odpoczniemy, poświęcimy czas na odkrywanie wyspy nowymi oczami. W tej chwili siedzimy w małej wiosce obok kempingu i blogujemy z baru ...

Vi åkte förbi flera stränder - fina, men oj så mycket folk!
Minęliśmy kilka plaż - ładnych, ale tyle ludzi!
Castellammare del Golfo, väster om Palermo
Castellammare del Golfo, na zachód od Palermo
Udden San Vito lo Capo, där vi befinner oss nu
Przylądek San Vito lo Capo, gdzie teraz jesteśmy
Wszystkie nasze najlepsze wskazówki dotyczące Włoch. Kliknij na obrazek!

Zapisz się do naszego newslettera