Menu Close

Gość tygodnia: Jennifer Sandström, mieszkająca za granicą tu i tam

Advertisement

Jennifer Sandström ma zaledwie 24 lata, ale mieszkała już w wielu różnych krajach. Studiowała i pracowała za granicą, m.in. w Nowej Zelandii, Indiach i Niemczech. Obecnie mieszka w Helsinkach, gdzie znalazła miłość.

Tweet
Udostępnij
Udostępnij
Pinezka
Udostępnij
Udostępnij

Zapytaliśmy Jennifer o zderzenia kultur i doświadczenia związane z życiem w innych krajach. Skorzystaliśmy również z okazji, aby poprosić o wskazówki dla innych młodych ludzi, którzy chcą wyjechać w świat i pracować lub studiować. Jeśli chcesz śledzić codzienne życie Jennifer w Finlandii, możesz przeczytać jej blog. Jennifer Sandström.

Czy możesz opowiedzieć nam trochę o sobie? Kim jesteś i czym się zajmujesz?

Dwadzieścia cztery lata, nieco niespokojny i zdezorientowany, zawsze chętny do odkrywania czegoś nowego. Dorastając w Laponii wśród gór, zawsze tęsknił za nowymi miastami i krajami położonymi dalej.

Poza światem uwielbiam wszystko, co związane z internetem i marketingiem, no i oczywiście pisanie. To jest to, co robię przez większość moich godzin czuwania, zarówno w pracy, jak i w wolnym czasie. W połączeniu z codziennym życiem wypełnionym przesiadywaniem w kawiarniach, blogami, książkami, podciąganiem/jogą/bieganiem, lubię spontanicznie podróżować w poszukiwaniu czegoś obcego i nie typowo turystycznego.

Kiedy po raz pierwszy przeprowadziłeś się za granicę? Gdzie to było i jak do tego doszło?

Pierwsza "przeprowadzka" miała miejsce, gdy wiosną 2012 roku spędziłem pierwszy semestr za granicą w ramach programu na Uniwersytecie w Jönköping. Pojechałem do Victorii, która znajduje się na wyspie Vancouver na zachodnim wybrzeżu Kanady. To było tylko 6 miesięcy, ale te miesiące były zdecydowanie fundamentem dla przyszłych pobytów za granicą. Po zamieszkaniu na jakiś czas zarówno w Kanadzie, jak i Nowej Zelandii, naturalnym krokiem wydawał się wyjazd do Indii.

Mieszkałeś w kilku różnych krajach. Gdzie podobało Ci się najbardziej i dlaczego?

Następnie muszę odpowiedzieć Auckland i Nowa Zelandia - Mój Boże, to bajkowy kraj, a moje sześć miesięcy spędzone tam dziś wydaje się bardziej snem niż rzeczywistością, było tak pięknie, wszystko. I jeśli jakikolwiek kraj, to ten, który utkwił w moim sercu, czuję się trochę tak, jakbym prawie tam należał ... Jednak jest tak niesamowicie daleko, ale może i tak będę miał szansę przenieść się tam na rok? Jeśli nadarzy się taka okazja, nie odmówię.

Nya Zeeland, på hike i Abel Tasman
Nowa Zelandia, podczas wędrówki w Abel Tasman

Jakie są najlepsze i najtrudniejsze aspekty przeprowadzki między krajami?

Najlepszą rzeczą jest to, że możesz odkrywać coś nowego, małego i dużego, znacznie częściej niż w domu, w swoim bezpiecznym środowisku, które znasz od podszewki. Dzięki temu stajesz się bardziej tolerancyjny i akceptujesz różnice.

Najgorszą rzeczą są przyjaciele - najlepsi przyjaciele (i rodzina) w domu i rozproszeni, od których jesteś daleko, a potem wszyscy nowi, których spotykasz po drodze, z którymi najpierw starasz się poznać i zbliżyć, a potem musisz się pożegnać. Jasna cholera, to jest to, co naprawdę mnie wkurza. Ale czy jest jakaś alternatywa? Nie bardzo, z niektórymi poświęceniami trzeba po prostu żyć, gdy podąża się za głosem serca i tym podobne.

Czy możesz nam opowiedzieć o zderzeniu kultur, którego doświadczyłeś podczas pobytu za granicą?

Bycie otwartą i niezależną młodą kobietą w Indiach jest prawdopodobnie moim największym zderzeniem kulturowym. Wdałam się w kilka ostrych dyskusji z mężczyznami, zostałam upomniana przez policję w pociągu za siedzenie z gołymi nogami w ramionach faceta i ciężko było mi zaakceptować fakt, że nie można całować się w miejscach publicznych... Ciężko było mi żyć w Indiach, tak, ale kocham ten kraj i ludzi!

Jakie są Twoje najlepsze wskazówki dla innych młodych ludzi, którzy chcą spróbować życia za granicą?

Zapisz to jako cel! Nie jest on wcale konkretny, ale naprawdę uważam, że sprawi, że będziesz świadomie i podświadomie szukać możliwości, które mogą zabrać Cię za granicę. Semestr za granicą podczas studiów to świetne rozwiązanie, które oferuje wiele uniwersytetów. Płatny staż za granicą w trakcie/po zakończeniu edukacji jest również czymś, co polecam - jest wiele firm poszukujących szwedzkich umiejętności (google!).

Rozmawiaj z innymi ludźmi, którzy przeprowadzili się/byli za granicą przez długi czas, szukaj grup na Facebooku, czytaj blogi i czerp informacje z różnych źródeł. Mogę szczerze powiedzieć, że dla mnie znalezienie pracy i przeprowadzka za granicę wydawały się prawie niemożliwe, nie wiedziałem, jak się za to zabrać - ale wiedziałem, że chcę to zrobić i tak zrobiłem!

WIFI.se

Jak myślisz, gdzie będziesz mieszkać w przyszłości i dlaczego właśnie tam?

Mam nadzieję mieszkać w kilku innych krajach i poznać kilka innych kultur, takich jak Hiszpania, Włochy, Holandia, USA i Wielka Brytania. I tak jak w sloganie mojego bloga Zawsze za granicą, zawsze w domu - Szwecja również będzie mi się wydawać obca i nigdy już nie będzie domem, nawet jeśli pewnego dnia tam właśnie wyląduję. Ale te liście są wciąż nienapisane, nie mam i nigdy nie miałem ustalonego planu, ale zawsze podążałem za prądem - tak skończyłem w Indiach, jak i w Finlandii.

Na koniec pytanie, które zadajemy każdemu, z kim rozmawiamy: Jaki jest twój wymarzony cel podróży?

W tej chwili marzę głównie o WłochyNigdy tam nie byłem i naprawdę chcę tam pojechać, wędrować po górach i klifach wzdłuż morza, jeść ich jedzenie i studiować Włochów. I tak, marzeniem jest również zamieszkać tam na jakiś czas, tam lub w Hiszpania. Życie w kraju (nawet jeśli tylko przez kilka miesięcy) jest o wiele fajniejsze niż podróżowanie do niego.

Jennifer Sandström i Spanien, i Barcelona under festivalen Festa Major de Grácia
Jennifer Sandström w Hiszpanii, w Barcelonie podczas festiwalu Festa Major de Grácia.

Dziękujemy Jennifer Sandström za podzielenie się swoimi doświadczeniami i przemyśleniami!

Zapisz się do naszego newslettera